Twórcza destrukcja
English: Creative destruction | German: schöpferische Zerstörung
To koncepcja, według której postęp gospodarczy jest napędzany przez ciągły proces innowacji, który jednocześnie niszczy stare struktury i tworzy na ich miejscu nowe.
Termin ten został wprowadzony i spopularyzowany przez austriackiego ekonomistę Josepha Schumpetera. Uważał on, że to właśnie „twórcza destrukcja” jest fundamentalną cechą i siłą napędową kapitalizmu.
Jak to działa?
Proces ten można opisać w kilku krokach:
- Pojawia się innowacja: Może to być nowy produkt (np. smartfon), nowa technologia (np. internet), nowy model biznesowy (np. subskrypcje) lub nowy sposób organizacji pracy (np. praca zdalna).
- Innowacja wchodzi na rynek: Przedsiębiorcy, podejmując ryzyko, wprowadzają nowość. Jest ona zazwyczaj wydajniejsza, tańsza, wygodniejsza lub oferuje zupełnie nowe możliwości w porównaniu do starych rozwiązań.
- Następuje „destrukcja”: Nowa innowacja zaczyna wypierać stare rozwiązania. Firmy, które trzymają się przestarzałych technologii lub modeli biznesowych (np. producenci maszyn do pisania po pojawieniu się komputerów), tracą klientów i ostatecznie bankrutują. Zasoby (kapitał, pracownicy) są zwalniane.
- Następuje „twórczość”: Równocześnie uwolnione zasoby (ludzie, pieniądze, fabryki) nie znikają z gospodarki. Są one wchłaniane przez nowe, rozwijające się sektory, które powstały dzięki innowacji. Powstają nowe miejsca pracy i nowe gałęzie przemysłu.
Przykłady twórczej destrukcji
Oto kilka klasycznych i współczesnych przykładów:
- Streaming vs. wypożyczalnie wideo: Serwisy takie jak Netflix (innowacja) doprowadziły do całkowitego upadku globalnych sieci wypożyczalni kaset i płyt, jak np. Blockbuster (destrukcja), tworząc jednocześnie nowy, globalny rynek i miejsca pracy dla twórców treści i inżynierów oprogramowania (twórczość).
- Samochody vs. powozy konne: Wynalazek i masowa produkcja samochodu (innowacja) niemal całkowicie zniszczyły przemysł związany z transportem konnym, od hodowców koni po producentów powozów (destrukcja). Stworzyły jednak gigantyczny przemysł motoryzacyjny, infrastrukturę drogową, stacje benzynowe i warsztaty (twórczość).
- Fotografia cyfrowa vs. fotografia analogowa: Aparaty cyfrowe i smartfony (innowacja) doprowadziły do rynkowej śmierci firm opartych na kliszach, jak Kodak (destrukcja), ale stworzyły nowy ekosystem aplikacji, mediów społecznościowych (Instagram) i usług związanych ze zdjęciami cyfrowymi (twórczość).
- Handel internetowy vs. handel stacjonarny: Platformy e-commerce (np. Amazon, Allegro) prowadzą do zamykania wielu tradycyjnych sklepów i galerii handlowych (destrukcja), ale tworzą potężny sektor logistyki, magazynowania, marketingu cyfrowego i analizy danych (twórczość).
- Media cyfrowe vs. prasa drukowana: Portale informacyjne i media społecznościowe (innowacja) drastycznie zmniejszyły przychody i nakłady tradycyjnych gazet i czasopism (destrukcja), ale stworzyły nowe formy dziennikarstwa internetowego, podcastów i newsletterów (twórczość).
- Smartfon (jako konsolidator): Sam smartfon jest przykładem twórczej destrukcji, który zastąpił (zniszczył rynek) wielu oddzielnych urządzeń: nawigacji GPS, odtwarzaczy MP3, prostych aparatów fotograficznych, dyktafonów czy kalkulatorów.
Kluczowe prace ekonomistów noblistów
- Philippe Aghion i Peter Howitt: Są oni twórcami tzw. neoshumpeteriańskiego modelu wzrostu. Sformalizowali matematycznie idee Schumpetera, pokazując, że wzrost gospodarczy nie jest płynny, ale wynika właśnie ze „skoków” innowacyjnych. Ich przełomowa praca to:
- Artykuł: „A Model of Growth Through Creative Destruction” (1992, opublikowany w Econometrica). Jest to jeden z najważniejszych artykułów w nowoczesnej teorii wzrostu gospodarczego.
- Książka: „Endogenous Growth Theory” (1998), która podsumowuje ich wkład.
- Joel Mokyr: Jest historykiem gospodarki, który bada, skąd bierze się sama innowacyjność. Analizuje historyczne i kulturowe źródła postępu technologicznego, skupiając się na roli wiedzy. Jego kluczowe prace to:
- „The Lever of Riches: Technological Creativity and Economic Progress” (1990) (pol. wydanie: Dźwignia bogactwa. Twórczość technologiczna a postęp gospodarczy), gdzie analizuje, dlaczego rewolucja przemysłowa wydarzyła się akurat w Europie.
- „The Gifts of Athena: Historical Origins of the Knowledge Economy” (2002) (pol. wydanie: Dary Ateny. Historyczne źródła gospodarki opartej na wiedzy), gdzie dowodzi, że kluczem do wzrostu jest nie tylko sama wiedza, ale także łatwy dostęp do niej.
- Opracowania Josepha Schumpeter, w których rozwijał on koncepcję twórczej destrukcji
- „Kapitalizm, socjalizm, demokracja” (1942, oryg. Capitalism, Socialism and Democracy)To jest najważniejsza i najsłynniejsza praca, w której Schumpeter wprowadził i szczegółowo opisał sam termin „twórcza destrukcja” (niem. schöpferische Zerstörung). Znajduje się on przede wszystkim w słynnym Rozdziale 7, „Proces twórczej destrukcji”. Schumpeter nazywa tam ten proces „podstawowym faktem kapitalizmu”, który „nieustannie rewolucjonizuje strukturę gospodarczą od wewnątrz, nieustannie niszcząc starą i nieustannie tworząc nową”.
- „Teoria rozwoju gospodarczego” (1911, oryg. Theorie der wirtschaftlichen Entwicklung)Chociaż w tej książce nie użył jeszcze słynnego sformułowania „twórcza destrukcja”, to właśnie tutaj położył pod nie fundamenty. Opisał mechanizm tego procesu: centralną rolę przedsiębiorcy-innowatora, który wprowadza „nowe kombinacje” (nowe produkty, technologie, rynki) i w ten sposób zakłóca dotychczasową równowagę rynkową (tzw. „okrężny przepływ”). To jest właśnie opis procesu twórczej destrukcji w działaniu.
- „Cykle koniunkturalne” (1939, oryg. Business Cycles)W tej obszernej, dwutomowej pracy Schumpeter przeanalizował, jak „gale twórczej destrukcji” napędzają gospodarkę. Argumentował, że innowacje nie pojawiają się w sposób ciągły, ale falami (grupami), co prowadzi do długoterminowych cykli gospodarczych (np. fal Kondratiewa). Kryzysy i depresje są w tej wizji nieodłączną częścią procesu „oczyszczania” gospodarki ze starych, nieefektywnych struktur.
Opisany przez Mokyra (jako obieg wiedzy) oraz Aghiona i Howitta (jako mechanizm wzrostu) – wymaga konkurencji.
Jeśli rynek jest zmonopolizowany, a dominujące firmy nie czują presji, by się zmieniać, proces twórczej destrukcji zostaje zablokowany. Potencjalni innowatorzy nie mogą wejść na rynek, a stare, nieefektywne struktury nie są niszczone. To właśnie ten „deficyt konkurencji” jest dziś postrzegany jako jedno z największych zagrożeń dla przyszłego wzrostu gospodarczego.
AI i modele językowe, takie jak GPT, są książkowym przykładem i potężnym akceleratorem twórczej destrukcji.
Wpasowują się w tę teorię idealnie, ponieważ nie są tylko kolejnym produktem – są „technologią ogólnego przeznaczenia” (jak elektryczność czy internet), która zmienia zasady gry w wielu branżach jednocześnie. Oto jak AI wpisuje się w ten proces:
Aspekt „destrukcji” (co AI niszczy lub wypiera)
Modele językowe uderzają w fundament wielu branż opartych na przetwarzaniu informacji i „wytwarzaniu” treści.
- Tradycyjne wyszukiwanie: Zamiast listy 10 linków (model Google), AI może dać gotową, spersonalizowaną odpowiedź. To bezpośrednie zagrożenie dla modelu biznesowego opartego na reklamach w wyszukiwarkach.
- Proste zadania kreatywne i analityczne: Tworzenie prostych tekstów marketingowych, opisów produktów, podsumowań spotkań czy generowanie podstawowego kodu programistycznego jest automatyzowane. Wypiera to zapotrzebowanie na stanowiska juniorskie (np. junior copywriter, młodszy programista).
- Modele biznesowe oparte na pośrednictwie wiedzy: Branże takie jak podstawowe doradztwo prawne, tłumaczenia czy obsługa klienta (call centers) są radykalnie zmieniane przez chatboty i systemy, które potrafią odpowiadać na złożone pytania.
- Grafika i projektowanie: Narzędzia generatywne (jak Midjourney czy DALL-E) niszczą rynek np. banków zdjęć (stock photos) i prostych projektów graficznych.
Aspekt „twórczy” (co AI buduje)
Tutaj zaczyna się „twórcza” część. Zasoby (czas, kapitał, ludzie) uwolnione z powyższych zadań przesuwają się na nowe pola.
- Nowe role i zawody: Pojawiają się specjaliści, którzy wcześniej nie istnieli:
- „Prompt engineer”: Osoba, która potrafi tak formułować polecenia, by wydobyć z AI najlepsze rezultaty.
- Audytor AI: Specjalista ds. etyki i bezpieczeństwa, który sprawdza, czy modele nie generują treści szkodliwych, stronniczych lub fałszywych.
- Trenerzy AI / Kuratorzy danych: Ludzie nadzorujący i poprawiający działanie modeli.
- Modele biznesowe „Copilot”: Największą rewolucją nie jest zastąpienie człowieka, ale jego rozszerzenie (augmentacja). Powstają firmy i usługi, w których AI działa jak asystent (np. GitHub Copilot dla programistów, Microsoft 365 Copilot dla pracowników biurowych). Człowiek staje się redaktorem i strategiem, a nie „wyrobnikiem”.
- Hiperpersonalizacja: AI pozwala tworzyć produkty i usługi (np. edukację, medycynę, rozrywkę) dostosowane idealnie do jednostki, co wcześniej było niemożliwe na masową skalę.
- Demokratyzacja umiejętności: Mała firma lub pojedyncza osoba zyskuje (przynajmniej na razie) moce, które wcześniej były zarezerwowane dla dużych korporacji z własnymi zespołami analityków, prawników czy programistów.
Problem konkurencji
I tu dochodzimy do sedna problemu, który poruszyłem na początku. AI stwarza paradoks:
- Z jednej strony: AI może zwiększyć konkurencję. Dzięki narzędziom open-source (jak modele Llama od Meta) małe, zwinne startupy mogą rzucić wyzwanie gigantom.
- Z drugiej strony: Trenowanie największych modeli (jak GPT-4 i nowsze) wymaga gigantycznego kapitału i zasobów (mocy obliczeniowej, danych), które posiadają tylko największe firmy (Google, Microsoft, Meta, Amazon).
Istnieje ryzyko, że zamiast napędzać twórczą destrukcję, AI doprowadzi do konsolidacji rynku i wzmocnienia monopoli. Zamiast „twórczej destrukcji” będziemy mieć „destrukcję bez twórczości” na niższych szczeblach i umocnienie się gigantów na szczycie.
Dlatego właśnie tak ważna staje się polityka konkurencji i wspieranie otwartego dostępu do technologii – bez tego mechanizm opisany przez Schumpetera, Aghiona i Howitta może po prostu nie zadziałać.